Regularne wizyty u dentysty nadal nie są w Polsce popularne. Boimy się przede wszystkim bólu, z jakim kojarzą nam się zabiegi dentystyczne. Jednak im dłużej czekamy z leczeniem bolącego zęba, tym bardziej wzrasta szansa na to, że zamiast skorzystania ze zwykłego wypełnienia, będziemy musieli przejść o wiele poważniejsze leczenie kanałowe.
Kiedy unikniemy leczenia kanałowego?
Ząb zbudowany jest z czterech różnych tkanek – twardych zewnętrznych (cement, zębina, szkliwo) oraz miękkiej miazgi. W jamie ustnej człowieka bytuje wiele bakterii, wśród których najbardziej szkodliwe z nich żywią się węglowodanami z pożywienia. Kwasy, które wytwarzają bakterie podczas przemiany materii, uszkadzają szkliwo i w ten sposób przyczyniają się do powstawania próchnicy. Ta choroba jest najczęstszą przyczyną ubytków w naszym uzębieniu. Forma leczenia próchnicy zależy od tego, jaki jest jej stopień zaawansowania. Jeżeli dotknęła ona jedynie tkanek twardych to wystarczy usunięcie zmian próchnicowych za pomocą borowania, a następnie założenie wypełnienie. Jeśli zaś próchnica obejmie tkanki miękkie, bogato unerwione i ukrwione, to koniecznością staje się leczenie kanałowe. Innym rozwiązaniem jest usunięcie zęba oraz wstawienie implantu bądź wykonanie mostu protetycznego.
Objawy, które mogą nas zmartwić
Ząb, który wymaga leczenia kanałowego, zaczyna boleć i zazwyczaj już nie przestaje, a stopień dolegliwości bólowych wzrasta. Czasami infekcja miazgi nie daje żadnych początkowych oznak bólowych – te mogą się pojawić dopiero przy powstaniu zgorzeli, czyli gnilnych procesów rozpadu miękkich tkanek znajdujących się wewnątrz zęba. To przewlekłe schorzenie dopiero w finalnej fazie swego rozwoju daje niepokojące objawy. Należy do nich przede wszystkim ostry ból i wrażenie rozsadzania zęba od środka. Tylko regularne wizyty kontrolne u dentysty pozwalają zapobiegać wystąpieniu takich powikłań nieleczonej próchnicy i martwicy miazgi jak zgorzel miazgi.
Czy to przestroga?
Leczenia kanałowego możemy uniknąć, dopóki próchnica nie zaatakuje ostatniej warstwy tkanek twardych. Jeśli ta granica zostanie przekroczona, a do komory zęba wda się zapalenie, to będziemy zmuszeni usunąć miazgę, czyli leczyć ząb endodontycznie. Generuje to nie tylko większy stres i wydatki, ale również możliwość pojawienia się bólu po zabiegu. Dlatego nie zwlekajmy i kontrolujmy stan naszego uzębienia na bieżąco.